top of page

Podsumowanie panelu dyskusyjnego dot. zagospodarowania osadów ściekowych

Jednym z punktów XVI Ogólnopolskiego Forum Wymiany Doświadczeń w Dziedzinie Oczyszczania Ścieków „Eksploatatorzy dla Eksploatatorów”, które odbyło się w dniach 24-26 maja br. w Jachrance k/Serocka był panel dyskusyjny dot. zagospodarowania komunalnych osadów ściekowych w Polsce. Można zapytać, czemu ponownie podejmujemy temat, który wielokrotnie w ostatnich latach poruszany był w trakcie branżowych wydarzeń, w tym organizowanych przez Stowarzyszenie Eksploatatorów Obiektów Gospodarki Wodno-Ściekowej. Na wcześniejszych konferencjach stowarzyszeniowych wiele mówiło się bowiem o metodach termicznych (monospalaniu czy współspalaniu) i kompostowaniu osadów, a mniej o ich wykorzystaniu przyrodniczym (w rolnictwie i rekultywacji). Podczas XVI Forum postanowiono niejako nadrobić zaległości i poproszono o przedstawienie swojego punktu widzenia specjalistów z zakresu stosowania komunalnych osadów ściekowych. Ponadto po 4 latach od wydania monografii „Modelowe rozwiązania w gospodarce osadowej” autorstwa Andrzeja Wójtowicza (wspieranego przez Cezarego Jędrzejewskiego, Macieja Bieniowskiego i Helenę Darul), chcieliśmy sprawdzić – na ile są dziś aktualne wnioski zawarte w publikacji. W kontekście gospodarowania osadami ściekowymi nie bez znaczenia jest również coraz głośniej poruszany temat szeroko pojętej efektywności energetycznej oczyszczalni i dążenia do gospodarki cyrkulacyjnej.

Prowadzenia panelu podjął się Cezary Jędrzejewski, zaś do czynnego udziału w dyskusji poproszono Andrzeja Wójtowicza, a także ekspertów z zakresu stosowania komunalnych osadów ściekowych – prof. Tomasza Stuczyńskiego oraz dr. Grzegorza Siebielca.

Niewątpliwie czynnikami decydującymi o wyborze metody przetwarzania i zagospodarowania osadów są: aspekty prawne (w tym jakość wytwarzanych osadów), uwarunkowania lokalne oraz dostępne technologie. O analizie nakładów inwestycyjnych w odniesieniu do oczekiwanych efektów i kosztów eksploatacyjnych nie wspominam, bo wydaje się to oczywiste… Jednak zanim przejdziemy do pytania co robić z osadami, należy zweryfikować sposoby i efekty ich stabilizacji. Jest to pierwszy krok postępowania z osadami. Pomimo licznych modernizacji oczyszczalni, poczynionych głównie dzięki środkom unijnym, nadal istnieją w Polsce obiekty o co najmniej średniej wielkości, często nawet powyżej 100 tys. RLM pozbawione węzła fermentacji, a tym samym kogeneracji.

Podczas panelu dyskusyjnego omówiono plusy i minusy termicznych i biologicznych metod postępowania z osadami ściekowymi dzięki czemu uczestnicy Forum mieli okazję usystematyzować wiedzę w tym temacie. W telegraficznym skrócie postaram się zebrać kluczowe stwierdzenia, które padły podczas debaty. Już na wstępie pragnę zaznaczyć, że tezy i wnioski zawarte w „Modelowych rozwiązaniach…” są nadal aktualne, co ponownie świadczy o wnikliwych analizach i wysokim poziomie opracowania.

Metody termiczne mają zastosowanie przede wszystkim w miastach czy aglomeracjach z dużym udziałem przemysłu, gdzie jakość wytwarzanych osadów nie jest stabilna i zawierają one np. duże ilości metali ciężkich. Ze względu na wysokie nakłady w okresie inwestycji, a także (poza nielicznymi wyjątkami, a raczej wyjątkiem) duże koszty eksploatacyjne, termiczne przekształcanie jest ekonomicznie uzasadnione dla dużych aglomeracji lub dla instalacji regionalnych, obejmujących np. kilka powiatów. Niestety to drugie rozwiązanie, ze względów formalno-prawnych i organizacyjnych, nie jest w naszym kraju popularne. Brak dokumentu określającego strategię postępowania z osadami ściekowymi na poziomie regionalnym i ponadregionalnym skutkuje tym, że „każdy sobie rzepkę skrobie”. Monospalanie osadów, realizowane w 11 instalacjach w Polsce, pozwala na odzysk energii jednak nie zapewnia odzysku biogenów. Azot tracony jest bezpowrotnie, zaś odzysk fosforu związanego w popiołach jest kosztowny i trudny, ale możliwy. W przyszłości, gdy ceny fosforu wzrosną, a odzysk fosforu z produktów spalania osadów stanie się bardziej powszechny, a przede wszystkim tańszy - ten kierunek może okazać się opłacalny.

Obok monospalania popularnym kierunkiem jest współspalanie wysuszonych osadów ściekowych w przemyśle cementowym, energetyce zawodowej czy też spalarniach odpadów komunalnych. W kraju działa kilkadziesiąt suszarni osadów ściekowych, których eksploatacja pozwala przedsiębiorstwu na uzyskanie odpadu (suszu), który łatwiej zagospodarować (redukcja ilości, niskie uwodnienie). Podobnie jak w przypadku termicznego przekształcania, koszty suszenia nie są niskie, a jednak nadal pozostajemy z odpadem. Sytuacja na rynku zbywania osadów ściekowych (w tym wysuszonych) jest dość dynamiczna, przynajmniej w kontekście podejmowania decyzji o rozpoczęciu procesu inwestycyjnego. Jeszcze kilka lat temu przemysł cementowy chętnie płacił podmiotom eksploatującym suszarnie za ich osad, z czasem przekazywanie odbywało się za symboliczną złotówkę, teraz to oczyszczalnia najczęściej płaci za odbiór odpadu. Wszystko zależy od uwarunkowań lokalnych – to co opłacalne w jednym rejonie kraju, w innym jest nieuzasadnione. Obecnie dla przemysłu prowadzącego współspalanie odpadów bardziej opłacalne jest wykorzystywanie odpadów o większym potencjale energetycznym aniżeli posiadają komunalne osady ściekowe. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że przy współspalaniu bezpowrotnie tracimy cenne pierwiastki – zarówno azot jak i fosfor.

Jak na tle metod termicznych wypadają kierunki biologiczne oparte na recyklingu organicznym? Są one w Polsce bardzo popularne. Istnieje wiele kompostowni – zakładów prowadzących zaawansowany proces higienizacji, zaś bezpośrednie stosowanie osadów w celach rolniczych i do rekultywacji pozostaje dla niektórych eksploatatorów jedynym sposobem zagospodarowania. Przewagą rozwiązań biologicznych nad termicznymi jest całkowite wykorzystanie potencjału osadów ściekowych. Jesteśmy w stanie przywracać glebom ich wartości nawozowe poprzez powrót do środowiska nie tylko biogenów, ale także innych pierwiastków. Co zatem stoi na przeszkodzie, aby szerokim strumieniem kierować osady do gleby? Odpowiedź jest oczywista – wymagania prawne w zakresie obecności patogenów oraz metali ciężkich. Obostrzenia w polskim prawie w tym zakresie (w tym skrajnie niskie dawki stosowania osadów), a także dużo złej prasy wokół tematu jakości i stosowania osadów ściekowych, powodują, że dla wytwórcy osadów metody te nie są atrakcyjne. Prowadzone badania wykazały, że stosowanie dawek osadów wielokrotnie wyższych aniżeli dopuszczalne niekoniecznie musi przekładać się na przekroczenia wartości dopuszczalnych w glebach. Z jednej strony należałoby rozpocząć lobbowanie w kierunku liberalizacji dawek stosowania osadów (w kontekście składu chemicznego nawozów naturalnych stosowanych w rolnictwie), z drugiej strony należałoby zachęcać wytwórców do wdrażania mechanizmów kontrolnych np. pozwalających nadzorować rolników, a tym samym ograniczyć do minimum problemy z przestrzeganiem przepisów prawnych.

Bardzo trudno zebrać na dwóch stronach myśli w temacie – rzece… Cieszy mnie niezmiernie żywa dyskusja, która przeniosła się na salę plenarną. Te dwie godziny upłynęły bardzo szybko, jeszcze wiele wątków chciałoby się poruszyć. Taka jest właśnie idea Stowarzyszenia i główny cel Forum – czyli wymiana doświadczeń. Każdy głos jest ważny i nie pozostanie niezauważony. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział i zaangażowanie. Ta forma wymiany poglądów na pewno pozostanie stałym punktem podczas Forum organizowanego przez SEOGWŚ.

Na zakończenie kilka złotych myśli, jako podsumowanie spotkania:

  1. Podejście do tematyki komunalnych osadów ściekowych powinno traktować je jako zasób – produkt, a nie jako zanieczyszczenie – odpad.

  2. Dla obiektów powyżej 30 ÷ 50 tys. RLM ekonomicznie uzasadnione jest ograniczenie ilości osadów poprzez prowadzenie fermentacji, a tym samym zintegrowane wytwarzanie energii elektrycznej i cieplnej, oczywiście – po każdorazowym wykonaniu szczegółowych obliczeń techniczno-ekonomicznych.

  3. Oczyszczalnie ścieków przyszłości to obiekty, które oprócz realizacji podstawowego zadania, będą w maksymalny sposób wykorzystywać dostępne lokalnie surowce/odpady oraz stosować energooszczędne technologie – tak, aby zapewnić jak największą produkcję energii własnej oraz ograniczyć do minimum emisje do środowiska.

  4. W najbliższych latach, po zakończeniu okresów trwałości projektów realizowanych ze środków unijnych, nastąpi czasem brutalna weryfikacja kosztów eksploatacyjnych ponoszonych w związku z prowadzeniem wybranego kierunku gospodarki osadowej. Jakie zmiany za sobą pociągnie? Czy znajdą się fundusze na zmianę strategii postępowania z osadami ściekowymi?

  5. Powolna degradacja gleb w Polsce oraz coraz mniejsze i trudniej dostępne złoża fosforu na świecie wskazują na kierunki odzysku biogenów – w szczególności fosforu (produkcja kompostu, stosowanie osadów ściekowych lub wykorzystanie technologii pozwalających np. na kontrolowaną krystalizację struwitu).

  6. Po bumie na termiczne metody przekształcania osadów ściekowych przyszedł czas na podjęcie działań w kierunku kontynuowania zgodnego z prawem wykorzystania potencjału nawozowego osadów.

  7. Stowarzyszenie Eksploatatorów Obiektów Gospodarki Wodno-Ściekowej podejmie kroki w kierunku opracowania procedury – kodeksu dobrych praktyk w zakresie stosowania komunalnych osadów ściekowych.

Stowarzyszenie Eksploatatorów Obiektów Gospodarki Wodno-Ściekowej
Stowarzyszenie Eksploatatorów Obiektów Gospodarki
Wodno-Ściekowej
bottom of page